Przedpremiera serialu Heweliusz w Gdyni - pełna sala i wzruszenia

3 min czytania
Przedpremiera serialu Heweliusz w Gdyni - pełna sala i wzruszenia

W niedzielę 19 października Gdynia znów spojrzała w stronę morza — tym razem przez ekran. W Gdyńskim Centrum Filmowym pokazano pierwsze dwa odcinki serialu Heweliusz, a sala szybko wypełniła się mieszkańcami, rodzinami ofiar i osobami pamiętającymi tragedię. Po seansach twórcy rozmawiali z widzami o realizacji i ciężarze tematu, który dotyka historii pomorskich społeczności.

  • W Gdyni reakcje widzów i zwykłe emocje po seansie
  • Gdyńskie Centrum Filmowe - twórcy tłumaczyli wybory i trud realizacji

W Gdyni reakcje widzów i zwykłe emocje po seansie

Pokazy odbyły się w dwóch turach, o godz. 14:00 i 18:00, w sali Warszawa Gdyńskiego Centrum Filmowego. Frekwencja przerosła oczekiwania — wielu widzów nagrodziło twórców owacją na stojąco. Wśród gości była także prezydent miasta Aleksandra Kosiorek, a na sali zasiedli zarówno ocalali z katastrofy, jak i rodziny osób, które zginęły. Temat okazał się dla części publiczności bardzo osobisty; po projekcji panowała cisza, która często zamieniała się w rozmowy pełne wspomnień.

“To historia, która jest bardzo zrośnięta z Gdynią. Pamiętam, jak wszyscy przeżywali to, co działo się z „Heweliuszem”. Pamiętamy relacje ze śmigłowców, które krążyły nad statkiem jeszcze w chwili, kiedy nie zatonął. Dzisiaj jest to taki moment nostalgii i wzruszenia, ale też historia do zobaczenia dla tych, którzy jej nie znają. Nie ma lepszego miejsca w Polsce na przedpremierowy pokaz filmu o „Heweliuszu” niż Gdynia

  • Aleksandra Kosiorek, prezydent Gdyni

Gdyńskie Centrum Filmowe - twórcy tłumaczyli wybory i trud realizacji

Po projekcjach odbyła się rozmowa z twórcami, którą poprowadził Jarosław Kuźniar. Na scenie stanęli m.in. Anna Kępińska (producentka), Kasper Bajon (scenarzysta), Bartłomiej Kaczmarek (autor zdjęć), Rafał Listopad (montaż), aktorzy Magdalena Różczka, Konrad Eleryk, Mirosław Kropielnicki oraz Joachim Lamża, a także reżyser Jan Holoubek. Rozmowy dotyczyły zarówno warsztatu, jak i społecznego wymiaru opowiedzianej historii.

Twórcy podkreślali, że celem było pokazanie nie tylko dramatycznych wydarzeń z pokładu, lecz także następstw dla rodzin i procesu sądowego. Reżyser podkreślił znaczenie miejsca pokazu:

“Ten serial powstał w hołdzie ludziom morza, więc to jest naturalne dla nas miejsce na pierwszy pokaz

  • Jan Holoubek, reżyser serialu Heweliusz

Autor zdjęć opisał natomiast, jak wymagające były zdjęcia do sekwencji katastrofy — zarówno pod względem logistycznym, jak i czasowym. Ekipa pracowała ponad 105 dni zdjęciowych, a sama inscenizacja sztormu zajęła około jednej trzeciej tego czasu; część zdjęć realizowano w specjalnej hali w Brukseli.

“Największym wyzwaniem tego projektu była oczywiście część katastrofy, którą też chcieliśmy pokazać najbardziej realistycznie, jak to tylko możliwe i mam nadzieję, że to się udało. To było ponad 105 dni zdjęciowych. Sama katastrofa zajęła jedną trzecią tego okresu. To były dziesiątki lokacji, dziesiątki rzeczy do zgrania. To, co jest trudne w tego typu projektach, to fakt, że widz ogląda sekwencję, która ma 30 sekund i w niej jest powiedzmy 10 ujęć. A każde z tych ujęć było kręcone w innym miesiącu, w innym mieście, o innej porze roku, w innym świetle. I te rzeczy trzeba zrobić tak, żeby one po prostu razem działały

  • Bartłomiej Kaczmarek, autor zdjęć

W trakcie spotkania padły też przykłady, jak silne reakcje wywołuje materiał — aktorka Magdalena Różczka przytoczyła słowa jednej z widzek, której dwuczęściowy seans poruszył ją do tego stopnia, że po wyjściu wykonała telefon do bliskiej osoby.

“Wyszłam i szybko zadzwoniłam do męża, żeby powiedzieć mu, że go kocham

  • Magdalena Różczka, aktorka

Serial opowiada o jednej z najtragiczniejszych polskich katastrof morskich powojennego okresu. Prom Heweliusz wypłynął w swój ostatni rejs w styczniu 1993, na trasie z Świnoujścia do Ystad, kiedy napotkał sztorm oceniany na około 12 stopni w skali Beauforta. W wyniku katastrofy zginęło 56 osób, a 9 ocalało. Twórcy sięgnęli po bogaty materiał dokumentalny i zdjęcia epoki, by oddać klimat Polski początku lat 90.

Serial liczy 5 odcinków i będzie dostępny na platformie Netflix od 5 listopada.

na podstawie: Urząd Miasta.

Autor: krystian