Wczoraj funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Gdyni – Śródmieściu uratowali mieszkankę Rumi, która wskoczyła do zatoki przy basenie portowym w centrum Gdyni. Dzięki natychmiastowej reakcji mundurowych kobiecie nic się nie stało. Policjanci przekazali 46-latkę pod opiekę lekarzy.
Wczoraj przed północą dyżurny z Komisariatu Policji w Gdyni – Śródmieściu otrzymał zgłoszenie, że przy zacumowanych statkach w centrum miasta jest siostra zgłaszającej, która chce odebrać sobie życie. Dyżurny od razu wysłał na miejsce sierżanta Arkadiusza Sarnowskiego i starszego posterunkowego Szymona Szulcka. Gdy mundurowi szukali kobiety, podszedł do nich mężczyzna i powiedział, że na tafli wody unosi się jakaś osoba. Policjanci pobiegli we wskazane przez świadka miejsce, zauważyli kobietę z głową skierowaną w stronę lustra wody. Sierżant Sarnowski bez wahania wskoczył do basenu portowego, dopłynął do kobiety i odwrócił ją plecami na siebie, aby umożliwić jej oddychanie. Następnie złapał koło ratunkowe, rzucone przez załogę zacumowanego okrętu i doholował 46-latkę do brzegu. W tym czasie drugi policjant asekurował swojego kolegę z nabrzeża i pomógł mu wyciągnąć ją z wody.
Kobieta po wyciągnięciu na brzeg była przytomna, jednak nie odpowiadała na zadawane pytanie. Na miejsce wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego, który zaopiekował się mieszkanką Rumi.