Producenci w Teatrze Muzycznym w Gdyni — premiera 6 września, absurd i tabu

W Gdyni w sobotę 6 września premiera musicalu, który śmieje się ze wszystkiego i wszystkich — spektakl Mela Brooksa trafia na Dużą Scenę Teatru Muzycznego i zapowiada się na pełen absurdu wieczór. Przygotowania trwają, aktorzy i twórcy obiecują energię, a widzom radzą spodziewać się najbardziej niedorzecznych żartów.
- Gdynia śmieje się głośno: „Producenci” Mel Brooks’a w Teatrze Muzycznym
- Zobacz, kto stoi za produkcją i gdzie kupić bilety na spektakl w Gdyni
Gdynia śmieje się głośno: „Producenci” Mel Brooks’a w Teatrze Muzycznym
Na gdyńskiej scenie pojawi się musical, który ma w sobie historię i teatralny żart. Pierwowzorem był film Mela Brooksa z 1967 roku, nagrodzony Oscarem za najlepszy scenariusz oryginalny i dwoma Złotymi Globami. Dekadę później obraz doczekał się scenicznej wersji — Mel Brooks przekształcił swój film w musical, a przedstawienie zdobyło rekordowe 12 nagród Tony.
Akcja spektaklu opowiada o tym, jak Broadwayowski producent Max Białystok i poborca podatkowy Leo Bloom planują zarobić, wystawiając najgorszy musical świata. W ich zamyśle sztuka ma ponieść klapę, dzięki czemu zwrócą się dotacje i będą mogli wzbogacić się nie wydając własnych pieniędzy. Plan jednak wymyka im się spod kontroli, bo spektakl odnosi ogromny sukces.
Spektakl ma być nieudany, ale okazuje się wielkim sukcesem. Czyli dla producentów klapą, bo klapy się spodziewali, a dostali sukces. Dla nas łatwo nie jest, dlatego że autor musicalu, Mel Brooks, zawiesił poprzeczkę na jakichś niebotycznych wysokościach – mówiTomasz Dutkiewicz, reżyser spektaklu.
Reżyseria przedstawienia w Gdyni powierzona została Tomaszowi Dutkiewiczowi. W obsadzie są m.in. Robert Rozmus w roli Maksa Białystoka oraz Maja Gadzińska jako Ulla Swanson. Twórcy zapowiadają widowisko pełne energetycznej muzyki, choreografii i szerokiego przeglądu gagów — od łamania konwenansów po polityczno-kulturowe przerysowania.
Widzowie mogą się spodziewać wszystkiego najgorszego. Mel Brooks napisał ten musical, kolokwialnie mówiąc, absolutnie po bandzie. Tu jest wszystko pojechane. Przekroczone są wszystkie tabu. To jest uroczo niepoprawne politycznie, społecznie, kulturowo. Łamane są wszelkie możliwe konwenanse, ale łamane są w sposób inteligentny, niezwykle zabawny, przewrotny i jednak z pewną dozą klasy. To znaczy ze świadomością, co łamiemy. Dlatego myślę, że niczyich uczuć nie obrazimy, a pokażemy krzywe zwierciadło, w jakim od czasu do czasu warto się przejrzeć. Wydaje mi się, że zderzenie z taką wielką bańką śmiechu na ten temat, będzie przynajmniej przyczynkiem do jakichś przemyśleń i rozmowy – dodajeDutkiewicz.
Zobacz, kto stoi za produkcją i gdzie kupić bilety na spektakl w Gdyni
Produkcja w Teatrze Muzycznym w Gdyni to efekt pracy szerokiego zespołu — każdy element ma tu znaczenie: tłumaczenie, kostiumy, muzyka, choreografia i oprawa wizualna. Twórcy mówią wprost, że dopięli projekt „na ostatni guzik” i liczą na żywą reakcję publiczności.
To szalony musical, w którym po uszach dostają dosłownie wszyscy. Wszyscy, wszyscy, wszyscy. I to jest super, że możemy się śmiać ze wszystkiego, ze wszystkich i wszyscy dostają równo, więc nikt nie jest pokrzywdzony. A wydaje mi się, że to jest taki rodzaj humoru, że jak ktoś ma po prostu dystans, to będzie się świetnie bawił – zaznaczaMaja Gadzińska, aktorka, odtwórczyni roli Ulli Swanson.
Robert Rozmus komentuje swój wybór roli i charakter projektu słowami:
Między innymi dlatego przyjąłem zaproszenie do tej pracy, bo lubię szalone rzeczy. To ciężka robota, ale cieszę się, bo to też jakiś rodzaj przygody zawodowej, ponieważ tytuł mocny. A sam pomysł, że sztuka opowiada o tym, że faceci wpadają na pomysł, żeby zrobić przedstawienie, które da klapę, jest zabiegiem szelmowskim i zwariowanym – podkreślaRobert Rozmus, aktor, odtwórca roli Maksa Białystoka.
Twórcy wyrażają nadzieję na pozytywny odzew publiczności i wspólną zabawę na widowni:
Mam nadzieję, że my klapy nie przyniesiemy teatrowi, że ludzie będą przychodzić, bić nam brawo i świetnie się bawić, śpiewać razem z nami. Na to liczymy. To jest fantastyczny tytuł, to zwariowany Mel Brooks, fantastyczna zabawa, muzyka i niesamowicie energetyczny i utalentowany zespół Teatru Muzycznego w Gdyni. Sama atmosfera tego miejsca jest wyjątkowa, bo ludzie chcą pracować, umieją pracować i są bardzo zdyscyplinowani. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik – mówiRozmus.
Jeśli wpadnie wam do głowy jakiś najbardziej niedorzeczny żart, przygotujcie się na to, że może on pojawić się na scenie. Jak zachęca jedna z aktorek:
Drodzy widzowie, spodziewajcie się niespodziewanego. Jeśli wam przyjdzie jakiś najbardziej niedorzeczny żart do głowy, to prawdopodobnie pojawi się on na scenie – zachęcaGadzińska.
Premiera musicalu „Producenci” odbywa się 6 września 2025 na Dużej Scenie Teatru Muzycznego w Gdyni. Bilety można kupić w kasie teatru, biletomacie lub online. Zdjęcie z próby medialnej musicalu „Producenci”. Scena zbiorowa (fot. Magdalena Czernek).
Obsada i zespół produkcyjny:
Reżyseria: Tomasz Dutkiewicz
Kierownictwo muzyczne: Dariusz Różankiewicz
Choreografia: Sylwia Adamowicz
Choreografia układów stepowanych: Maciej Glaza
Przygotowanie wokalne: Dominika Kurdziel, Agnieszka Szydłowska
Scenografia: Wojciech Stefaniak
Kostiumy: Aneta Suskiewicz
Instrumentacja: Tomasz Filipczak
Projekcje: Adam Kaufhold
Reżyseria dźwięku: Mariusz Fortuniak, Maciej Chłopecki, Tomasz Warczak
Reżyseria światła: Bartosz Zalas
Produkcja: Mirosław Niebodajew, Krystyna Jaworowska
Spektakl zaprasza widzów na porcję inteligentnego, przewrotnego humoru i widowisko zrealizowane z rozmachem. Przyjdźcie przygotowani na śmiech i zaskoczenia – „Producenci” w Gdyni mają za zadanie rozbawić i skłonić do rozmowy.
Na podstawie: Urząd Miasta Gdynia
Autor: krystian