Agresja na ulicy Władysława IV w Gdyni 39-latek groził maczetą i uszkodził taksówkę

2 min czytania
Agresja na ulicy Władysława IV w Gdyni 39-latek groził maczetą i uszkodził taksówkę


Nietypowy incydent na ulicach Gdańska zakończył się zatrzymaniem 39-latka, który groził kierowcy taksówki maczetą i uszkodził jego samochód. Sprawa szybko trafiła do prokuratury, a mężczyzna objęty został dozorem policyjnym. Co dokładnie wydarzyło się w centrum miasta?

  • Gdańsk Śródmieście reaguje na agresję z użyciem maczety
  • Dozór policyjny dla mieszkańca Gdańska po groźbach i zniszczeniach

Gdańsk Śródmieście reaguje na agresję z użyciem maczety

Policjanci z Komisariatu Policji w Gdyni – Śródmieściu otrzymali zgłoszenie o nietypowym zdarzeniu na ulicy Władysława IV. Według relacji, 39-letni mieszkaniec Gdańska kopnął samochód oraz groził kierowcy taksówki, trzymając w ręku maczetę. Na miejsce natychmiast wysłano patrol, który zatrzymał agresora.

Sytuacja zaczęła się wcześniej na ulicy Traugutta, gdzie kierowca taksówki zauważył przechodzącego przez jezdnię mężczyznę w miejscu niedozwolonym. Po zaparkowaniu auta w pobliżu skrzyżowania z ulicą Władysława IV zwrócił mu uwagę na niebezpieczne zachowanie.

W trakcie wymiany zdań doszło do eskalacji konfliktu – przechodzień opluł kierowcę, po czym wrócił do swojego samochodu, skąd wyjął maczetę i ruszył w stronę taksówkarza. Ten schronił się w swoim pojeździe i wezwał policję. Napastnik uderzył jeszcze w tylne drzwi auta, powodując wgniecenie karoserii.

Dozór policyjny dla mieszkańca Gdańska po groźbach i zniszczeniach

Po zatrzymaniu 39-latek przyznał się do kopnięcia samochodu, oplucia kierowcy toyoty oraz posiadania repliki maczety. Zgodnie z obowiązującym prawem za takie czyny grożą poważne konsekwencje: kara do 5 lat pozbawienia wolności za zniszczenie mienia, do 3 lat za kierowanie gróźb karalnych oraz do roku za naruszenie nietykalności osobistej.

„Wczoraj prokurator zastosował wobec 39-latka dozór policyjny oraz zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonego” – informują funkcjonariusze.

Sprawa trafi teraz do sądu, który zdecyduje o dalszym losie zatrzymanego. Mieszkańcy mogą być pewni, że lokalna policja nie pozostawia bez reakcji takich incydentów i działa szybko, by zapewnić bezpieczeństwo na gdańskich ulicach.

Na podst. Policja Gdynia

Autor: krystian