Tydzień po wielkich emocjach związanych z wyborem Gdyni na gospodarza mistrzostw świata w półmaratonie 2020, zajrzyjmy za kulisy wydarzeń z Monako. W księstwie zgromadzili się nie tylko działacze Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF), ale również najlepsi lekkoatleci ze wszystkich kontynentów. A kilku z nich miało coś do przekazania mieszkańcom Gdyni…

Ostatni weekend listopada był ważny dla światowej lekkoatletyki z dwóch powodów: 212. posiedzenia Rady IAAF oraz gali IAAF Athletics Awards 2017, podczas której nagrodzono najlepszych sportowców świata. Na czerwonym dywanie nie zabrakło medalistów mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich, którzy z uśmiechem podjęli się pewnego wyzwania:

W gronie utytułowanych lekkoatletów pozdrawiających Gdynię byli wyróżnieni podczas gali: trenerka Ans Botha oraz wschodzące gwiazdy Yulimar Rojas i Karsten Warholm. Cała trójka wyjechała z tegorocznych mistrzostw świata w Londynie ze złotymi medalami, podobnie jak Justin Gatlin i Elijah Manangoi.

Po świętowaniu przyszedł czas na ciężką pracę. W sobotę i niedzielę obradowała Rada IAAF. Jednym z zadań wyznaczonych na listopadowe posiedzenie był wybór gospodarzy imprez zaplanowanych na 2020 rok, w tym mistrzostw świata w półmaratonie. Delegacja z Gdyni przedstawiła prezentację w sobotę wieczorem, a reakcja przedstawicieli IAAF była taka:

Gdynia ugości najlepszych biegaczy świata w marcu 2020 roku. O organizację wydarzenia ubiegały się również Kijów i Bogota.

***

Mistrzostwa świata w półmaratonie organizowane są od 1992 roku i odbywają się co dwa lata. W zawodach startuje absolutna światowa czołówka biegaczy, jednak tę samą trasę co profesjonaliści pokonują również amatorzy. Ze wstępnych szacunków wynika, że za niespełna trzy lata w Gdyni może wystartować nawet 20 tysięcy zawodników.