W chłodny, deszczowy poniedziałkowy wieczór, kiedy większość z nas marzy jedynie o ciepłej herbatce i spokoju domowego ogniska, na Trasie Kaszubskiej rozegrała się scena pełna ludzkiej życzliwości i profesjonalizmu. Policjanci z gdyńskiej drogówki, podczas rutynowego patrolu, natknęli się na niecodzienny widok - samochód osobowy, który z powodu przebitej opony, utknął na jednym z pasów. Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji funkcjonariuszy, kierowca mógł bezpiecznie kontynuować podróż.
- Deszczowy poniedziałek był świadkiem niespodziewanego zdarzenia na Trasie Kaszubskiej.
- Policjanci z gdyńskiej drogówki dostrzegli samochód z włączonymi światłami awaryjnymi.
- Pojazd, którym kierował 28-letni mężczyzna, miał przebitą lewą przednią oponę.
- Dzięki współpracy i szybkiej pomocy funkcjonariuszy oraz jednego z kierowców, udało się bezpiecznie wymienić koło i usunąć samochód z drogi.
Wszystko rozpoczęło się krótko przed 16:30, gdy patrolujący drogówka zauważył pojazd marki Volkswagen, który nieprzewidzianie stał na skrajnym lewym pasie. Sytuacja ta mogła prowadzić do znaczących utrudnień w ruchu, szczególnie w godzinach szczytu. Jednakże, dzięki błyskawicznej interwencji policjantów, udało się uniknąć większych komplikacji.
Niecodzienna współpraca pomiędzy funkcjonariuszami a przypadkowym kierowcą, który zaoferował drewniany klin niezbędny do podniesienia pojazdu, by wymienić koło, pokazuje, jak drobne gesty mogą mieć duże znaczenie. Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych, deszczu i chłodu, solidarność i gotowość do pomocy przeważyły, pozwalając młodemu kierowcy bezpiecznie wrócić do domu.
Ta historia to doskonały przykład na to, jak w naszej społeczności panuje duch wzajemnej pomocy i odpowiedzialności za wspólne bezpieczeństwo. Działania takie jak te podejmowane przez gdyńską drogówkę wzmocniły wiarę w to, że nawet w najbardziej nieoczekiwanych okolicznościach, nie jesteśmy sami. Chapeau bas dla funkcjonariuszy za ich profesjonalizm i serce pokazane w akcji.
Według informacji z: KMP w Gdyni