Kapitan, legenda, Krzysztof Sobieraj. Wieloletni zawodnik Arki Gdynia zakończył karierę. Przy okazji meczu ze Śląskiem Wrocław popularnego „Sobiego” pożegnali kibice, koledzy z drużyny i przedstawiciele władz miasta.

Mecz Arki ze Śląskiem był nie tylko zwieńczeniem sezonu piłkarskiej ekstraklasy 2017/2018, ale również ostatnim spotkaniem w karierze Krzysztofa Sobieraja. Urodzony w Kielcach zawodnik, drugi dom znalazł w Gdyni.
Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść. Odchodzę, ale nie żegnam się z tym miastem. Kibicem Arki pozostanę. Będę chodził na mecze. Mieszkam w Gdyni od kilkunastu lat. Nigdzie się stąd nie ruszam – mówi Sobieraj.

W roli kapitana „Sobi” poprowadził Arkę między innymi do zdobycia Pucharu i Superpucharu Polski. Był z drużyną, gdy dzielnie walczyła w eliminacjach Ligi Europy i ponownie wkraczała do finału Pucharu Polski. Trzykrotnie awansował z żółto-niebieskimi do ekstraklasy.

Krzysztof Sobieraj to kultowa postać w historii Arki. Wielokrotnie udowodnił, że ma żółto-niebieskie serce i już na zawsze może czuć się jednym z nas – zapewnia prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, który wieloletniemu kapitanowi Arki wręczył pamiątkową tablicę – wcześniej znajdowała się ona w szatni arkowców. Prezydentowi towarzyszyli przewodnicząca rady miasta Joanna Zielińska oraz Marek Łucyk, dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu.

W pożegnalnym meczu Krzysztof Sobieraj wyszedł na boisko w pierwszym składzie, a zszedł w 30. minucie, przy głośnej owacji kibiców. Koledzy z drużyny utworzyli dla „Sobiego” uroczysty szpaler.

Arka przegrała ze Śląskiem 0:1. Sezon 2017/18 żółto-niebiescy zakończyli na 12. miejscu w tabeli i za kilka miesięcy ponownie rozpoczną rywalizację na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.

Galeria projektu

MAC_7288
MAC_7314
MAC_7316
MAC_7326
MAC_7360
MAC_7416
MAC_7440
MAC_7545
MAC_7568
MAC_7582