Policjanci każdego dnia prowadzą działania w ramach gdyńskiej kampanii „STOP” skierowanej na rzecz bezpieczeństwa seniorów. Niestety wciąż zdarzają się przypadki oszustw metodą „na policjanta” czy „na pracownika spółdzielni”. Wczoraj dwie mieszkanki Gdyni straciły swoje oszczędności. Mundurowi przypominają o zasadzie ograniczonego zaufania.

Codzienne działania policjantów w ramach gdyńskiej kampanii „STOP” skierowanej na rzecz bezpieczeństwa seniorów, przyczyniły się do zmniejszenia liczby oszustw na starszych osobach. Niestety zdarzają się przypadki, kiedy oszuści podają się za wnuczków, policjantów czy pracowników innej administracji. Mundurowi przypominają, że oszuści wykorzystują empatię seniorów i chcą pozbawić ich wszystkich oszczędności.

Wczoraj w godzinach południowych zadzwoniła do pokrzywdzonej kobieta podająca się za funkcjonariusza policji i poinformowała seniorkę, że pracownicy banku są obserwowani, ponieważ dokonują oszustw. Zagroziła 78-letniej kobiecie, że poniesie konsekwencje prawne, jeśli odmówi współpracy z policją. Seniorka zgodnie z instrukcją, w zawiniętej reklamówce, wyrzuciła przez blisko 20 tys. zł.

Również w godzinach południowych, młoda kobieta zaczepiła seniorkę wracającą ze sklepu i zaproponowała jej pomoc przy wniesieniu zakupów. Po kilku minutach ta sama kobieta w towarzystwie mężczyzny zapukała do drzwi pokrzywdzonej, przedstawiając ich za pracowników spółdzielni mieszkaniowej. Oznajmili, że muszą sprawdzić przepływ wody. W międzyczasie zapytano seniorkę czy może rozmienić pieniądze, pokrzywdzona otworzyła szufladę i powiedziała, że nie ma drobnych. Podczas, gdy 86-latka pomagała mężczyźnie przy sprawdzaniu przepływu wody, młoda kobieta zabrała z szuflady wszystkie oszczędności seniorki. O tym, że straciła ponad 15 tys. zł zorientowała się po fakcie.

Obecnie gdyńscy policjanci pracują nad ustaleniem i ukaraniem sprawców.

Pamiętajmy, że policjanci nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy i nigdy nie zadzwonią z takim żądaniem. Przypominamy, żeby nie wpuszczać do domu osób obcych. Warto sprawdzić, czy na tablicy ogłoszeń nie ma komunikatu o zaplanowanych wizytach pracowników spółdzielni. Zachowajmy zasadę ograniczonego zaufania.