Klasyczna, brytyjska komedia, która bawi widzów na całym świecie nieprzerwanie od 1945 roku!
Anglia. Małe miasteczko. Dom wielebnego pastora. I Ona – Panna Skillon. Nadmiernie religijna i… zakochana w pastorze. A to dopiero początek zamieszania.
Jeśli dodamy do tego kontrowersyjną żonę pastora – aktorkę, jej wuja biskupa, który jak na złość wpada z niezapowiedzianą wizytą oraz hitlerowskiego oficera, zbiega z obozu jenieckiego, wtedy zaczyna się prawdziwy bałagan. Nawet mało rozgarnięta acz wygadana służąca, mimo najszczerszych chęci, nie jest w stanie uratować sytuacji.
AKTORZY
Ewa Błachnio
Justyna Kacprzycka
Urszula Kowalska
Natalia Siwiec
Anna Zagórska
Michał Bronk
Paweł Klowan
Tomasz Madej
Cezary Morawski
Krystian Nehrebecki
Bartosz Sołtysiak
Bartłomiej Sudak
Michał Zacharek
RECENZJE I DONIESIENIA MEDIALNE
Dynamiczna komedia omyłek, relaksująca i pełna dowcipu rozrywka
– Gazeta Wyborcza
Cały zespół prezentuje wysoki poziom zaangażowania scenicznego, widać starania pojedynczych aktorów i determinację w scenach zbiorowych. Na wyróżnienie zasługują jednak przede wszystkim dwie panie: Ewa Błachnio jako żona pastora Toopa i Natalia Siwiec w roli służącej. Do kobiecego duetu zasługujących na wyróżnienia dołączyłabym jeszcze Agnieszkę Szewczyk, autorkę prostej, estetycznej scenografii
– Gazeta Świętojańska
Wszyscy (szczególnie krytycy) w napięciu czekają aż pojawi się służąca Ida – w tej roli kontrowersyjna Natalia Siwiec. Wychodzi na scenę, przyciąga wzrok absolutnie wszystkich widzów i… radzi sobie (ku zaskoczeniu wielu) świetnie
– Prestiż
W roli Idy zwraca uwagę Natalia Siwiec… elektryzuje widza kokieteryjnym wdziękiem i swobodą poruszania się po scenie. Korzystnie wypadli także Ewa Błachnio jako Penelopa oraz Michał Zacharek jako żołnierz Clive
– Dziennik Bałtycki
– To spełnienie moich marzeń, oczywiście bardzo się denerwuję, bo nigdy nie stałam przed tak ogromną publicznością, ale czuję się tutaj dobrze – mówi Natalia Siwiec, modelka
– Pomorska.tv
– Z tyłu głowy miałem pewien lęk, że może nam się to nie udać – podkreślił reżyser Tomasz Podsiadły. – Ona miała to, co dla mnie w teatrze jest najistotniejsze, miała tę świeżość, tę chęć – dodał