GCS Gdynia: Suchy” z kolejnym sukcesem!
Kolejny wielki sukces Piotra Sucheni! Gdynianin zajął drugie miejsce w rozgrywanym na Grenlandii Polar Circle Marathon. Specjalista od biegania w niecodziennym warunkach poradził sobie z dystansem 42 km 195 metrów w czasie 3:05:17.
O pracowniku Gdyńskiego Centrum Sportu głośno zrobiło się już w 2016 roku, gdy zwyciężył w maratonie na Spitsbergenie, norweskiej wyspie leżącej na Morzu Arktycznym. Jednak za jego największy sukces bez wątpienia można uznać wygraną w North Pole Marathon. Najzimniejszy maraton świata padł łupem popularnego Suchego” w kwietniu zeszłego roku. Warto zaznaczyć, że odczuwalna temperatura na Biegunie Północnym wynosiła wówczas minus 50 stopni Celsjusza.
Ambicja oraz wrodzona chęć sportowej rywalizacji nie pozwoliły Sucheni na długi odpoczynek. W lutym tego roku ponownie wygrał maraton w Spitsbergen, a pod koniec października wybrał się na Grenlandię, aby wystartować w Polar Circle Marathon. Zawody rozgrywane były w Kangerlussuaq, małym miasteczku na północ od koła podbiegunowego, gdzie od lat niekończący się lód i śnieg tworzą tło dla wyścigu przesiąkniętego wyzwaniami.
Tym razem było jednak inaczej. Zamiast lodowej pustyni biegaczy przywitała jesienna szaruga.
Zapowiadają paskudną pogodę. Niestety, nie będzie słońca i pięknych 20 stopni Celsjusza. Będzie na plusie, będzie padał deszcz, będzie mocno wiało w porywach do 7 stopni Beauforta, czyli będzie to prawdziwe maratońskie wyzwanie. Będzie bolało, ale na takie coś cały czas się mentalnie nastawiałem i przygotowywałem się do tego w głowie. Od ponad tygodnia śledziłem wszystkie możliwe prognozy pogody i zbroiłem się w sprzęt do biegania taki, który przynajmniej w teorii, zapewni mi względny komfort podczas tego biegu. Będzie jazda baz trzymanki, szczególnie na lodowcu… tak pisał Piotr Suchenia dwa dni przed startem na swojej stronie internetowej.
Nie przeszkodziło to jednak gdynianinowi w udowodnieniu swojej wielkiej klasy. Suchy” zajął drugie miejsce w stawce 89 biegaczy. Do zwycięzcy, reprezentanta gospodarzy Martina Moellera stracił niecałe 12 minut, a trzeciego Duńczykiem Andersem Hofmanem Laursenem pokonał o ponad kwadrans. Według średniej, Suchenia pokonywał kilometr w czasie 4 minut i 25 sekund.
W Polar Circle Marathon wystartowało jeszcze dwóch Polaków: Robert Kumański zajął szóstą lokatę, a Grzegorz Tusznio był 39. Pełen wyniku znajdą Państwo
Gdyńskie Centrum Sportu,
gdyniasport.pl/aktualnosci/suchy-z-kolejnym-sukcesem/
Autor: krystian