Dwóch obywateli Ukrainy usłyszało zarzuty dotyczące usiłowania rozboju w salonie gier przy ul. Wielkopolskiej. Jeden z napastników trzymając w ręku przedmiot przypominający broń palną powiedział, że to jest napad. Kryminalni ustalili sprawców i zatrzymali ich. Wczoraj mężczyźni usłyszeli zarzuty i na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci trzech miesięcy aresztu. Podejrzanym grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż trzy lata.
W sobotę przed 18.00 policjanci przyjęli zgłoszenie o usiłowaniu rozboju, do którego doszło w salonie gier przy ul. Wielkopolskiej. Mundurowi ustalili, że do lokalu weszło dwóch mężczyzn, jeden z nich zachowywał się nerwowo, po czym trzymając w ręku przedmiot przypominający broń palną powiedział, że to jest napad. Z uwagi na postawę pracującej w nim kobiety, mężczyźni nie zdołali nic ukraść i uciekli w nieznanym kierunku.
Na miejsce przyjechał przewodnik z psem służbowym, technik kryminalistyki, który zabezpieczył ślady. Kryminalni zabezpieczyli zapis z monitoringu i gromadzili informacje, które miały pomóc wytypować podejrzanych. Dzięki intensywnej pracy mundurowych, w niedzielę funkcjonariusze zatrzymali sprawców rozboju. Okazało się, że są to obywatele Ukrainy w wieku 27 i 43 lat.
Wczoraj napastnicy zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty. Sąd zadecydował o zastosowaniu wobec mężczyzn tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy.
Za popełnione przestępstwo grozi im kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż trzy lata.