W poniedziałek policjanci z gdyńskiej drogówki zatrzymali 23-letniego mieszkańca Somonina, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. W trakcie interwencji okazało się, że mężczyzna ma zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Ponadto w samochodzie 23-latka mundurowi znaleźli prawie 25 gramów amfetaminy. Wczoraj prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny.
W poniedziałek przed 11.00 na ul. Wielkopolskiej funkcjonariusze gdyńskiej drogówki próbowali zatrzymać do kontroli kierującego audi, który przekroczył dozwoloną prędkość. Kierowca podczas zbliżania się do patrolu gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci poinformowali o tym dyżurnego i rozpoczęli pościg za oddalającym się pojazdem. Kierujący podczas ucieczki nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej, skręcił w ul. Łowicką, po czym wysiadł z samochodu i zaczął uciekać pieszo. Mundurowi zatrzymali radiowóz przed pojazdem służb komunalnych, który uniemożliwił przejazd wzdłuż ul. Łowickiej i zaczęli biec za mężczyzną. Sytuację zauważył inny kierowca, zatrzymał się i zaproponował pomoc funkcjonariuszom, podwożąc ich za uciekającym mężczyzną. Dzięki temu po około 300 metrach policjanci udaremnili ucieczkę 23-letniemu mieszkańcowi Somonina. Podczas interwencji okazało się, że 23-latek ma aktywny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych do 16 maja 2024 roku. Ponadto mundurowi znaleźli w podłokietniku jego pojazdu prawie 25 gramów amfetaminy. Funkcjonariusze zbadali trzeźwość mężczyzny z wynikiem negatywnym, jednak ten oświadczył, że w godzinach porannych spożywał środki odurzające. W związku z powyższym policjanci przewieźli go do szpitala na badanie krwi pod kątem zawartości narkotyków w organizmie.
Wczoraj prokurator zastosował wobec 23-latka dozór policyjny, grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.