„Babciu, miałem wypadek...Policjant powie Ci co masz zrobić…” - taki telefon może odebrać każdy z nas, nie zdając sobie sprawy, że może mieć do czynienia z przestępcą. Oszuści podają się za dzieci, wnuczków, policjantów oraz innych urzędników, wciąż modyfikując swoje metody działania. Do jednego z takich zdarzeń doszło w weekend. Teraz mundurowi pracują nad ustaleniem i ukaraniem sprawców.

Oszuści działający metodą „na członka rodziny, policjanta, bądź innego urzędnika” wprowadzają swoje ofiary w błąd, prowadząc rozmowę w taki sposób, że potencjalna ofiara jest skłonna uwierzyć w przekazane informacje, a następnie przekazują swoje oszczędności. W ostatnim czasie zaczynają dzwonić w wieczorowych porach, wykorzystując zmęczenie osób starszych. Wczoraj policjanci otrzymali dwa zgłoszenia o oszustwie metodą na członka rodziny oraz policjanta i obecnie pracują nad ustaleniem i ukaraniem sprawców.

Jak ustalili mundurowi, wczoraj około 22.00 do 87-letniej mieszkanki Gdyni zadzwonił mężczyzna i przedstawił się za policjanta. Oszust przekazał, że wnuk seniorki spowodował wypadek, po czym dał do telefonu zapłakanego mężczyznę, który wszystko potwierdził i powiedział, że policjant powie, co „babcia” ma zrobić, aby nie został zatrzymany. Podszywający się za policjanta mężczyzna uzyskał od kobiety informację na temat kwoty, jaką ma w domu i pokrzywdzona zgodnie z instrukcją przekazała swoje oszczędności oszustom. W ten sposób straciła około 15 tys. zł.

Do podobnego oszustwa doszło w sobotę, kiedy do seniora zadzwonił mężczyzna i przedstawił się jako syn informując, że miał wypadek samochodowy i aby uniknąć konsekwencji musi zapłacić jakieś pieniądze. Oszust nie przerywał rozmowy i spowodował, że pokrzywdzony, pod wpływem emocji poszedł do banku i wypłacił przeszło 20 tys. zł, a następnie przekazał je wskazanej osobie. O tym, że został oszukany, dowiedział się na drugi dzień, gdy spotkał się z synem.

Policjanci przypominają o zasadzie ograniczonego zaufania do osób podszywających się za członków rodziny, funkcjonariuszy, pracowników administracji czy innej instytucji. Przypominamy, że nigdy nie należy działać w pośpiechu. Warto sprawdzić, czy rozmowa faktycznie jest prowadzona przez policjanta – rozłączmy się i zadzwońmy na numer 112, żeby potwierdzić, czy nikt nie chce nas oszukać. Pamiętajmy, że funkcjonariusze nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy i nigdy nie zadzwonią z takim żądaniem.