Piłkarskie Mistrzostwa Świata FIFA U-20 Polska 2019 to wielkie święto! Także dla Gdyni, w której rozegranych zostanie aż dziesięć spotkań. W fazie grupowej odwiedzi nas siedem zupełnie odmiennych narodów. Poznajmy zatem bliżej ich zwyczaje, kultury i wniknijmy do piłkarskich szatni. Czy znajdziemy w nich przyszłe talenty światowego futbolu?

Francuska konstelacja

25 maja na płycie Stadionu Miejskiego w Gdyni Les Blues rozegrają swój pierwszy mecz mistrzostw świata do lat 20. To najdroższy zespół czempionatu, warty niemal 125 milionów euro. W ich przypadku stwierdzenie „kłopot bogactwa” staje się wieloznaczne.

Trójkolorowi nad Bałtyk przyjadą w jednym celu: chcą powtórzyć sukces reprezentacji Pierre’a Mankowskiego, która w 2013 roku sięgnęła po tytuł mistrzowski. Na turnieju w Turcji Francuzi rozpędzali się powoli, mimo że w ich składzie nie brakowało talentów, dziś stanowiących o sile największych europejskich drużyn. Wielką gwiazdą stał się wówczas Paul Pogba. Kogo francuska piłka urodzi po polskim mundialu? Miłośnicy croissantów liczą na wschodzącą gwiazdę PSG Moussę Diaby’ego. To on powinien być odpowiedzialny za napełnianie worka z golami. Nad obroną czuwać ma natomiast Dan-Alex Zagadou. Defensor Borussii Dortmund już nie raz w tym sezonie dał o sobie znać w Bundeslidze, ma także za sobą występy w Lidze Mistrzów. Warto zapamiętać te nazwiska.

>>> Przeczytaj więcej o tygodniu francuskim! ???????? <<<

Wcale nie tacy Mali

Niepodległe od prawie 60 lat Mali swoje największe sukcesy piłkarskie osiągało w czasach największych kryzysów. Gdy po zamachu stanu krajem rządził generał Moussa Traore, Orły w swoim debiucie w Pucharze Narodów Afryki w 1972 roku zajęły drugie miejsce. Z kolei z turniejów rozgrywanych w 2012 oraz 2013 roku przywieźli brązowe krążki, mimo że krwawe żniwa zbierało Powstanie Tuaregów, które następnie przerodziło się w wojnę domową.

Niespełna dwa miesiące przed Mistrzostwami Świata FIFA U20, na których reprezentanci Czarnego Lądu zmierzą się w grupie z Francją, Arabią Saudyjską oraz Panamą, w kraju słynącym z eksportu bawełny oraz złota, wciąż daleko do normalności. Mimo francuskiej interwencji zbrojnej oraz stacjonujących w kraju wojsk ONZ, wciąż dochodzi do przerażających aktów terroru. Za najbardziej wstrząsający z nich można uznać masakrę w wiosce Ogossagou, gdzie w marcu tego roku zginęło ponad 150 osób.

Trudno sobie wyobrazić, że w tym całym zgiełku mogą wykiełkować piłkarskie talenty, które chwilę później wrócą do pogrążonego w wojnie kraju z brązowym medalem młodzieżowych mistrzostw globu. A jednak! Przed czterema laty Malijczycy w glorii wracali na Czarny Ląd z brązowymi medalami mundialu do lat 20 na szyi. Czy ponownie stać ich na sensacyjne rozstrzygnięcie?

>>> Przeczytaj więcej o tygodniu malijskim! ???????? <<<

Włoski but

O ile w przypadku tygodnia malijskiego warto było przypomnieć nawet samym sobie, gdzie dokładnie ów kraj leży, to włoskiego buta każdy zna na wylot. Półwysep Apeniński, bo tam go trzeba szukać, skrywa w sobie niejeden talent piłkarski.

Wielu Włochy kojarzą się przede wszystkim z fantastycznym jedzeniem. Makarony, pizza, ale też najświeższe owoce morza, wina, sery… Aż ślinka cieknie na samą myśl. Za te kulinarne pyszności będziemy im wdzięczni do końca świata.

Do tego architektura i miasta niekiedy widziane jedynie w książkach do historii, jak choćby starożytny Rzym, a w nim Amfiteatr Flawiuszów większości znany bardziej jako Koloseum. Niedaleko znajduje się przepiękny, nadmorski Neapol położony u podnóża samego Wezuwiusza. Na północy przepełniona gondolami Wenecja, w sąsiedztwie zakochanej po uszy w Romeo i Julii Werony i w niedalekiej odległości od stolicy wybiegów i mody – Mediolanu. A krzywa wieża? Oczywiście w Pizie. Ikona muzyczna? Nie kto inny, jak Andrea Bocelli. Motoryzacja? Tylko i wyłącznie Ferrari.

A piłkarsko? Największe gwiazdy młodzieżowych reprezentacji ulotniły się już do seniorskiej piłki. Musimy liczyć, że w Gdyni wyklują się nowe obiecujące talenty.

>>> Przeczytaj więcej o tygodniu włoskim! ???????? <<<

Ekwadorskie banany

Banany – bez wątpienia znak rozpoznawczy całego Ekwadoru i jeden z głównych elementów gospodarki kraju. To główny światowy eksporter tych owoców, których plantacje pojawiły się w XIX wieku. Banany tak silnie utożsamione zostały z Ekwadorem, że zapewne wszyscy tajemniczy ankietowani Familiady na pytanie skąd je bierzemy, odpowiedzieliby właśnie Ekwador.

O ile żółte, długie owoce w grubej skórce są dla nas czymś normalnym, o tyle trudno byłoby znaleźć obywatela naszego kraju, któremu przypadłby do gustu narodowy przysmak Ekwadorczyków. To świnki morskie, a będąc dokładniejszym – Cuy, czyli pieczona świnka morska. Podawana jest razem z ząbkami i pazurkami. Niektóre restauracje umożliwiają wybór żywej jeszcze świnki. Trudno uwierzyć? Nic dziwnego. W Polsce puchate i miękkie w dotyku zwierzątka chętniej byśmy pogłaskali niż znaleźli na talerzu obok frytek i surówki. Tymczasem w Ameryce Południowej nie widzą w tym nic dziwnego. Ekwadorczycy te futrzane zwierzątka traktują tak samo, jak my kurczaki – są hodowane w wiejskich gospodarstwach domowych.

Czy my, Polacy, lubimy Ekwador? Piłkarsko – nie mamy najlepszych wspomnień. Te najboleśniejsze sięgają 2006 roku i pierwszego meczu grupowego na mundialu w Niemczech. Zimny, a wręcz lodowaty prysznic pokazał biało-czerwonym miejsce w szeregu. Po golach Carlosa Tenorio i Agustina Delgado (przed i po tym meczu świat o nich na poważnie nie usłyszał) przegraliśmy 0:2.

>>> Przeczytaj więcej o tygodniu ekwadorskim! ???????? <<<

Japonia czystości

Kraj Kwitnącej Wiśni, ale przede wszystkim kraj ułożonych ludzi, u których wszystko musi działać, jak w zegarku. Ludzi dokładnych i nakazujących dbać o czystość. Kraj, w którym sposób odżywiania jest niezwykle istotny, ryby są uwielbiane, a obywateli z nadwagą najwięcej można spotkać na macie do sumo.

Pokój w japońskim hotelu. Przy wejściu do toalety widać instrukcję, jak z niej skorzystać. Dla nas – absurd, w Japonii – proza życia codziennego. Nie zastanawiamy się długo, robimy krok w kierunku łazienki i… dostajemy po głowie od pani, która akurat sprząta w pokoju. Dlaczego? Przed wejściem czekały klapki – zmienne obuwie, którego należało użyć.

Obsesyjność czystości, a może raczej kultura narodowa Japończyków dała się poznać już nie raz także poza granicami kraju. Wystarczy wspomnieć zeszłoroczny mundial w Rosji i 1/8 finału. Mecz Japonia – Belgia, który rzutem na taśmę wygrywają ci drudzy. Frustracja pierwszych byłaby w pełni usprawiedliwiona. Tymczasem drużyna niebieskich samurajów do cna wysprzątała swoją szatnię i podziękowała za udział w turnieju. Wywołało to ogólnoświatowy aplauz.

>>> Przeczytaj więcej o tygodniu japońskim! ???????? <<<

Niezły Meksyk!

W kraju, gdzie talerze pełne są burrito, a królowie życia raczą się tequilą, kibice wciąż czekają na piłkarską reprezentację z prawdziwego zdarzenia. Meksyk zdominował rozgrywki w Ameryce Północnej, ale każdy występ na mundialu kończył z poczuciem niedosytu. Potomkowie Azteków wciąż oczekują na pojawienie się talentu, który poprowadzi ich do upragnionego medalu mistrzostw świata. Czy w Gdyni będziemy świadkami narodzin gwiazdy, gotowej wprowadzić Meksyk do futbolowego raju? 

Złotym dzieckiem tamtejszej piłki przed dekadą określano Javiera Hernandeza. To w nim pokładano wielkie nadzieje, i to on miał dać Meksykowi wymarzony medal mistrzostw świata. Chicharito swój przydomek odziedziczył po ojcu, który również ma zielone oczy, co w ich kraju jest rzadkością. W reprezentacji strzelił ponad 50 bramek, grał Manchesterze United, Realu Madryt i Bayerze Leverkusen, ale nie stał się piłkarzem wybitnym. Obecnie występuje w West Ham United.

Swego czasu głośno było również o Giovanim dos Santosie. Filigranowy skrzydłowy piłkarskie szlify zbierał w Barcelonie: gdy kataloński klub ściągnął go wraz z młodszym bratem do Europy, Gio miał 12 lat. W 2005 roku wraz z Carlosem Velą poprowadził reprezentację U-17 swojego kraju do mistrzostwa świata, a trener Barcy Frank Rijkaard włączył go do pierwszej drużyny. Meksyk, jak i my, liczymy na narodziny nowego, złotego pokolenia.

>>> Przeczytaj więcej o tygodniu meksykańskim! ???????? <<<

Saudyjska odmienność

Jakkolwiek nie spojrzeć na Arabię Saudyjską, to pod każdym kątem różni się od Polski. Kultura, zwyczaje, nakazy i zakazy w obu narodach są tak odmienne, że w niektóre może być nam ciężko uwierzyć. Wybierając się na wycieczkę do Arabii Saudyjskiej należy zapoznać się z wieloma zwyczajami, również takimi, których na pozór byśmy nie oczekiwali. Tam pięć razy w ciągu dnia życie zamiera w bezruchu – to czas modlitw. Prawa kobiet również są mocno marginalizowane. Oddziela się je od mężczyzn. Panie muszą również zakrywać ciało długą, czarną suknią. Musi to zrobić każda kobieta, niezależnie czy Saudyjka czy turystka. W miejscach publicznych to obowiązek! Na rozrywki, oprócz zakupów kobiety nie mają co liczyć.

Choć w tym zakresie Arabia Saudyjska, jak na siebie, zrobiła gigantyczny krok wprzód. A dotyczy on… piłki nożnej. W styczniu ubiegłego roku kobiety po raz pierwszy mogły na żywo obejrzeć mecz rozegrany w rodzimej lidze. Oczywiście, nie stało się to naturalnie – dla pań wyznaczono specjalną strefę, w której oddzielone były od mężczyzn.

Tam, również w przeciwieństwie do nas, nie osiągano nigdy sukcesów piłkarskich na międzynarodową skalę. Także i młodzieżowa reprezentacja do lat 20 wydaje się na mundialu w naszym kraju być dodatkiem w gronie faworytów.

>>> Przeczytaj więcej o tygodniu saudyjskim! ???????? <<<

Harmonogram meczów Mistrzostw Świata FIFA U-20: