Miasto Słowa po 20 latach — literackie Kostki dla czterech autorek w Gdyni

3 min czytania
Miasto Słowa po 20 latach — literackie Kostki dla czterech autorek w Gdyni


Miasto Słowa znów tętniło literaturą: warsztaty, rozmowy o premierach i emocjonująca gala — a z Gdyni wyjechały cztery laureatki, które do domu zabrały „Kostki Literackie”.

  • Gdynia świętuje 20 lat Nagrody Literackiej GDYNIA — sprawdź, co wydarzyło się na festiwalu Miasto Słowa
  • Zobacz laureatki i ich tematy — od tłumaczeń po eseje o Warmii

Gdynia świętuje 20 lat Nagrody Literackiej GDYNIA — sprawdź, co wydarzyło się na festiwalu Miasto Słowa

Ostatni tydzień sierpnia w Gdyni wypełniły spotkania autorskie, warsztaty i dyskusje o książkach — wszystko w ramach festiwalu Miasto Słowa i jubileuszowej, 20. edycji Nagrody Literackiej GDYNIA. Do Teatru Muzycznego i innych miejsc festiwalowych zjechali autorzy, tłumacze i czytelnicy z całej Polski, a wydarzenia towarzyszące były otwarte dla każdego zainteresowanego.

Finałowa gala na scenie Teatru Muzycznego obejmowała także pokaz jubileuszowego filmu, który przypominał laureatów poprzednich lat i ludzi, którzy przez dwie dekady wręczali Literackie Kostki. W programie znalazły się przypomnienia i spotkania poświęcone twórczości zmarłego w styczniu br. Marcina Wichy, nominowanego kiedyś do Nagrody Literackiej GDYNIA.

Zobacz laureatki i ich tematy — od tłumaczeń po eseje o Warmii

Rok 2025 należał w Gdyni do kobiet. Wśród zwyciężczyń znalazły się eseistka Joanna Wilengowska, poetka Anouk Herman, prozaiczka Elżbieta Łapczyńska oraz tłumaczka Agnieszka Kowaluk — każda uhonorowana Literacką Kostką w swojej kategorii.

Agnieszka Kowaluk otrzymała nagrodę w kategorii przekład na język polski za wybór i tłumaczenie książki Elfriede Jelinek „Dane odosobowe”. W czasie festiwalu tłumaczka mówiła o swoich doświadczeniach z pracą nad tekstami noblistki:

To jeden z tych niewielu u mnie przypadków, że to było zlecenie, ale wynikające z faktu, że przetłumaczyłam już wtedy dwie inne powieści tej autorki. To jest autorka, którą trochę wywalczyłam, bardzo chciałam ją tłumaczyć, ale pod koniec lat 90. było dość trudno znaleźć wydawnictwo, które wdałoby się w tę przygodę. Nobel zmienił tutaj trochę sytuację i posypały się zlecenia dla kilkorga tłumaczy. To była bardzo satysfakcjonująca praca, bo uświadomienie sobie, że pisze się coś, za co ktoś inny dostał nagrodę Nobla, z jednej strony jest oczywiście paraliżujące, bo jakżeby się miało sprostać, ale z drugiej strony uszczęśliwiające, ponieważ to autorka pisząca w wielogłosowej manierze, która dopuszcza różne głosy, prawdy – opowiada Kowaluk.

W kategorii proza triumfowała Elżbieta Łapczyńska za książkę „Mowa chleba”. Autorka przyznała, że temat jej powieści wyłonił się z szerokich zainteresowań, które zaprowadziły ją w nieoczekiwane miejsce badań:

Mam dość szerokie zainteresowania i czasami mogą one mnie zawieźć w bardzo nieoczekiwane miejsca, jak na przykład do Rumunii lat 80. Interesowałam się kwestią dotyku pod kątem biologicznym, fizjologicznym i poprzez te zainteresowania dowiedziałam się, że istniały takie miejsca, jak sierocińce w Rumunii, które mierzyły się z ogromną ilością sierot na skutek wprowadzonej polityki i w związku z tym nie było tam dostatecznej ilości opieki – mówi Łapczyńska.

Esejystyczną nagrodę zdobyła Joanna Wilengowska za „Król Warmii i Saturna” — książkę, która łączy historie o Warmii, rodzinie i tożsamości. Autorka podkreślała bogactwo językowe tomu i osobisty związek z regionem:

Chciałam tę opowieść o Warmii, krainie być może niektórym znanej, a niektórym zupełnie nie, przedstawić, opowiedzieć, sprostować pewne mity na temat Warmiaków i pokazać, że oni po pierwsze jeszcze istnieją. Książka jest po polsku, natomiast jest tam sporo języka niemieckiego i jest również warmińska godka, czyli gwara warmińska. To jest rzecz oczywista, ponieważ są to języki, którymi posługuje się mój ojciec, więc to są trzy języki obecne w naszym domu – wyjaśnia Wilengowska.

Poza galą, program festiwalu obfitował w warsztaty i panele poświęcone premierom wydawniczym. Dzięki formule konkursu Nagrody Literackiej GDYNIA swoje głosy i szanse mają zarówno debiutanci, jak i autorzy oraz tłumacze o ugruntowanej pozycji.

Następna edycja Miasta Słowa zaplanowana jest na przyszłe lato — mieszkańcy i sympatycy gdyńskiego festiwalu będą mogli śledzić informacje organizacyjne i program w materiałach Urzędu Miasta oraz komunikatach wydarzenia.

Na podst. Urząd Miasta

Autor: krystian